treść strony

Rozwijanie kompetencji różnojęzycznej uczniów za pomocą języka katalońskiego

Nauczyciele chcący rozwijać kompetencję różnojęzyczną swoich uczniów mogą stosować na lekcjach pluralistyczne podejścia do języków i kultur: otwarcie na języki, interkomprehensję między językami pokrewnymi, podejście międzykulturowe oraz zintegrowane kształcenie językowe. W artykule ujęto kilka propozycji, jak w praktyce dydaktycznej wykorzystać do tego jeden z mniej znanych, ale bardzo atrakcyjnych języków romańskich – język kataloński.

  • Wyd. FRSE

W Unii Europejskiej są zaledwie dwadzieścia cztery języki urzędowe1, ale języków używanych na terenie Europy jest dużo więcej, szacuje się, że ponad dwieście2. Mimo że Europa jest pod tym względem stosunkowo mało zróżnicowana, ponieważ te ponad dwieście języków stanowi tylko kilka procent liczby wszystkich języków świata, to i tak uznaje się ją za terytorium wielojęzyczne, a jej różnorodność kulturową oraz językową docenia się i propaguje w programach i dokumentach związanych z polityką językową instytucji europejskich. Oficjalne dokumenty to jednak nie wszystko – podejście różnojęzyczne powinno być upowszechniane na lekcjach języków obcych. Artykuł zawiera propozycje, jak można stosować pluralistyczne podejścia do języków i kultur na lekcjach francuskiego lub hiszpańskiego, wykorzystując do tego mniej znany język romański, a mianowicie kataloński.

Dlaczego warto zajmować się rzadziej używanymi językami romańskimi?
Zaznajamianie uczniów z mniej znanymi językami romańskimi, do których możemy zaliczyć np. kataloński, galisyjski, oksytański czy retoromański, może być elementem stosowania podejścia różnojęzycznego i różnokulturowego na lekcjach języków obcych. Podejście to zostało opisane w Europejskim systemie opisu kształcenia językowego z 2001 r. i jego rozszerzonej wersji z 2018 r., a także w Systemie opisu pluralistycznych podejść do języków i kultur z 2012 r. Chodzi w nim nie tyle o opanowanie wielu języków obcych w stopniu zbliżonym do użytkowników rodzimych (co jeszcze do niedawna było ideałem, najczęściej nieosiągalnym, do którego dążyli wszyscy uczący się), ile bardziej o posiadanie bogatych i zróżnicowanych doświadczeń językowych oraz czerpanie z nich w zależności od potrzeb i sytuacji, np. próbując zrozumieć tekst napisany lub wypowiedziany w języku, którego się nie zna. Można więc starać się zrozumieć tekst napisany po katalońsku, korzystając ze znajomości hiszpańskiego lub francuskiego. W tym wypadku mamy do czynienia z interkomprehensją między językami pokrewnymi, która jest jednym z czterech pluralistycznych podejść do języków i kultur, razem z podejściem międzykulturowym, otwarciem na języki oraz zintegrowanym kształceniem językowym (Candelier i in. 2017). We wszystkich czterech podejściach może być wykorzystany język kataloński, co dokładnie opiszę w dalszej części artykułu.

Innym aspektem, który można rozwijać, wykorzystując do tego język kataloński, jest wrażliwość uczniów na to, jak wiele języków jest zagrożonych. Jak pisze Carmen Junyent, katalońska językoznawczyni, specjalistka od języków zagrożonych (Junyent i Zaballa 2020), przed dotarciem Kolumba do Ameryki na świecie mówiono około 10 tysiącami języków. Teraz w użyciu jest już tylko połowa. Co więcej, z badań Junyent wynika, że wśród języków, które jeszcze istnieją, 10 proc. ma już tylko pojedynczych, ostatnich użytkowników, a kolejne 40 proc. nie jest już przekazywanych dzieciom. A zatem 50 proc. języków na świecie właściwie jest już nie do uratowania. Aby taki sam los nie spotkał kolejnych języków, warto z uczniami na ten temat rozmawiać, wszak nie bez przyczyny książka Junyent i Zaballa (2020) nosi tytuł El futur del català depèn de tu (Przyszłość katalońskiego zależy od ciebie).

Dlaczego akurat kataloński?
Wybrałam kataloński, choć bowiem jest to mały język romański, to jednak wśród tych małych i tak jest olbrzymem. Liczbę jego użytkowników trudno oszacować – w zależności od autora i od sposobu liczenia waha się ona od 2 milionów do nawet 11,5 miliona użytkowników3. Jest to jeden z oficjalnych języków regionalnych Hiszpanii, używa się go w Katalonii, w Walencji, na Balearach, w Val d’Aran na granicy z Francją oraz w części Aragonii i Murcji. Poza Hiszpanią język kataloński jest stosowany we Francji (w departamencie Pirenejów Wschodnich), w Księstwie Andory i we Włoszech (w mieście Alghero na Sardynii, podbitym przez Katalończyków w XII wieku) (Dorren 2021).

Kataloński jest czasem błędnie uznawany za dialekt hiszpańskiego, ale najczęściej ludzie w ogóle nie wiedzą o jego istnieniu, co może prowadzić do poważnych nieporozumień. Często podawanym przykładem są studenci, którzy chcą wyjechać na studia częściowe w ramach programu Erasmus do Hiszpanii. Gdy zostają na nie zakwalifikowani, przy wyborze przedmiotów lub już na miejscu okazuje się, że wszystkie oferowane im przedmioty na uniwersytetach w Barcelonie, Walencji, Gironie, Tarragonie czy Lleidzie są po katalońsku. Sama byłam świadkiem takiej sytuacji podczas spotkania dla osób zakwalifikowanych na studia częściowe – studentka, którą to spotkało, najpewniej musiała ze studiów zrezygnować, gdyż zupełnie nie znała katalońskiego.Rys.1. Ciszewska

A uniwersytety w wymienionych wyżej miastach są często przez studentów wybierane, gdyż znajdują się one w niezwykle atrakcyjnych regionach Hiszpanii, chętnie odwiedzanych przez turystów. Oprócz Barcelony z nadal niedokończoną Sagrada Família i innymi dziełami Gaudiego na obszarach katalońskojęzycznych znajdują się także inne turystyczne perełki: Costa Brava z kurortami Tossa de Mar, Lloret de Mar czy Blanes, Alicante położone w Walencji czy największe wyspy Balearów: Majorka, Minorka i Ibiza. Nie bez znaczenia jest również popularność klubu piłkarskiego FC Barcelona. Podczas studiów na Uniwersytecie Warszawskim uczęszczałam na lektorat z katalońskiego wraz z kilkoma miłośnikami piłki nożnej, którzy wprost przyznawali, że uczą się katalońskiego właśnie z tego powodu. Motto tego klubu jest w końcu po katalońsku i brzmi „Més que un club” (Więcej niż klub) (Dorren 2021).
Ponieważ kataloński bywa zaliczany do grupy języków albo galoromańskich, albo iberoromańskich, co świadczy o tym, że wykazuje cechy charakterystyczne obu tych grup, może być atrakcyjny i interesujący dla uczących się języka zarówno francuskiego, jak i hiszpańskiego. A tych w polskich szkołach, jeśli chodzi o języki romańskie, jest najwięcej4.

Kataloński jest więc językiem mało znanym, ale na tyle atrakcyjnym, że może polskich uczniów i studentów zainteresować. Zresztą ta jego „egzotyczność” i tajemniczość często wpływa motywująco na uczących się. Tak było w wypadku mojego badania do pracy magisterskiej, w którym uczestnicy mieli za zadanie przeczytać fragmenty tekstów literackich napisanych w językach romańskich, których nie znali, m.in. po katalońsku. I to właśnie kataloński zaciekawił ich najbardziej, gdyż większość z nich nic o tym języku nie wiedziała: nie mieli pojęcia, jak brzmi, jak wygląda, czy jest bardziej podobny do hiszpańskiego, czy do francuskiego, czy w ogóle jest do niczego niepodobny. Wzbudziło to ich duże zainteresowanie i ułatwiło wykonanie zadania, które było zresztą dosyć trudne5.

Kataloński – język czy dialekt?
Jak wspomniałam wcześniej, zwykli ludzie, także Hiszpanie z innych regionów Hiszpanii, często uważają, że kataloński jest dialektem hiszpańskiego. Jednak język ten od zawsze miał więcej wspólnego ze swoim wschodnim kuzynem – językiem oksytańskim. Kataloński wykształcił się w VIII w. z łaciny ludowej używanej na Półwyspie Iberyjskim po podbiciu go przez Rzymian. Jednakże przez kilka pierwszych wieków teksty powstałe w językach katalońskim i oksytańskim są na tyle podobne, że właściwie nierozróżnialne. Dopiero w XII–XIV w., dzięki tekstom pisanym po katalońsku przez wybitnego myśliciela i poetę Ramona Llulla, urodzonego na Majorce, kataloński wybija się na samodzielność. Następnie, wraz ze wzrostem znaczenia Królestwa Kastylii, rośnie również znaczenie języka kastylijskiego (castellano), który ostatecznie stanie się podstawą współczesnego hiszpańskiego, a kataloński podupada i będzie musiał czekać aż do XIX w. na swoje literackie odrodzenie (Klinkenberg 2007).

Trzeba jeszcze wspomnieć, że kataloński, tak jak każdy język, nie stanowi spójnej całości i sam ma swoje dialekty. Szczególnie zacięta walka toczy się między katalońskim z Katalonii (català) i katalońskim z Walencji (valencià – walencki), który przez swoich użytkowników często jest uważany za odrębny język. Bardziej szczegółowo różnym odmianom katalońskiego przyjrzę się w dalszej części artykułu.

Kataloński – język rozpięty między Galią a Iberią
Jak już wspomniałam, przez niektórych językoznawców kataloński jest zaliczany do języków galoromańskich, przez innych – do iberoromańskich. Tę płynną przynależność dobrze widać w słownictwie: niektóre katalońskie słowa są bardzo podobne do swoich francuskich czy włoskich odpowiedników, a inne – do odpowiedników hiszpańskich czy portugalskich. Z jednej strony po katalońsku mamy: menjar, trobar, parlar (jeść, znaleźć, mówić), czyli dokładnie tak jak po francusku (manger, trouver, parler) i zupełnie nie tak jak po hiszpańsku (comer, hallar, hablar) czy portugalsku (comer, achar, falar). Z drugiej strony szwagierka to po katalońsku cunyada, czyli tak jak po hiszpańsku (cuñada) czy portugalsku (cunhada), podczas gdy po francusku mamy belle-sœur (Klinkenberg 2007).

Jeśli chodzi o zagadnienia gramatyczne, to cechą charakterystyczną katalońskiego jest istnienie i wielka popularność czasu passat perifràstic, czyli przeszłego dokonanego, złożonego z odmienionego w czasie teraźniejszym czasownika anar (iść) i bezokolicznika. Jest to czas przyjazny dla uczących się, gdyż tworzy się go bardzo łatwo. Jednakże użycie w konstrukcji passat perifràstic czasownika anar może być mylące dla użytkowników innych języków romańskich, ponieważ zarówno we francuskim (Je vais t’appeler), jak i w hiszpańskim (Voy a llamarte), używając odpowiednio czasownika aller i andar wraz z bezokolicznikiem, wyrażamy czynność, która dopiero wydarzy się w przyszłości (Zadzwonię do ciebie).

Inną cechą charakterystyczną katalońskiego, która tym razem zbliża go do portugalskiego, jest wymowa. Redukcja (skracanie) samogłosek w sylabach nieakcentowanych (establert [əstəb’lert]), zanikanie samogłosek na końcu wyrazów (anunciadors, cantants) oraz liczne dyftongi (plau, haveu, creure) powodują, że kataloński może na początku wydawać się niezrozumiały nawet dla osób znających bardzo dobrze inne języki romańskie. Warto więc pokazać uczniom, jak brzmi język kataloński, ale zdecydowanie łatwiejszym sposobem zapoznania ich z tym językiem będą teksty pisane. Dlatego to właśnie aktywności związane z czytaniem zaproponuję w dalszej części artykułu.

Otwarcie na języki, czyli Mały Książę po katalońsku z Alghero
Pierwszym podejściem pluralistycznym, które zilustruję konkretnym przykładem, jest otwarcie na języki. Ma ono na celu m.in. zainteresowanie uczniów różnorodnością językową, wyrobienie w nich postawy jej życzliwej akceptacji, rozwijanie umiejętności obserwowania i porównywania języków, a także wzbudzenie chęci uczenia się różnych języków, nie tylko tych najbardziej popularnych i najłatwiej dostępnych.

Podstawą prezentowanego działania dydaktycznego nakierowanego na otwarcie na języki jest książka Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupéry'ego w kilku wersjach językowych. Mój zestaw ćwiczeń kieruję do uczniów starszych klas szkoły podstawowej (VI–VIII), uczących się francuskiego lub hiszpańskiego. Proponuję wykorzystać na lekcji okładki wraz z tytułami oraz fragmenty rozmowy Małego Księcia z Lisem z rozdziału dwudziestego pierwszego po katalońsku, walencku i katalońsku z Alghero, a także (w zależności od profilu uczniów, od tego, jakich języków się uczą i na jakim poziomie je znają) np. po polsku, francusku i (lub) hiszpańsku.

Tab.1. Ciszewska

Pierwszym ćwiczeniem może być porównanie tytułów książek, zwrócenie szczególnej uwagi na rodzajnik określony i miejsce przymiotnika. Następnie można nakierować uczniów na analizę formy graficznej tego cytatu, będącego jednocześnie fragmentem dialogu. Od strony typograficznej te krótkie fragmenty bardzo się od siebie różnią (interpunkcją, sposobem wprowadzenia czyjejś wypowiedzi, użyciem małych i wielkich liter itp.). W końcu można przejść do samych fragmentów książki i zaproponować uczniom, aby poszukali w nich następujących słów:

Tab.2. Ciszewska

W tabeli znalazły się rzeczowniki, inne części mowy, a także całe wyrażenia lub zdania. Po jej wypełnieniu dobrze widać, jak różne rozwiązania stosują czasem podobne języki. W zależności od profilu uczniów, z którymi mamy do czynienia, koncentrujemy się tylko na najprostszych, pojedynczych słowach lub wybieramy do porównania całe konstrukcje. Następnie można się zastanowić, jak bardzo są do siebie podobne różne języki romańskie (np. francuski, hiszpański i kataloński), a jak bardzo dialekty jednego języka. Praca z trzema odmianami katalońskiego pokazuje uczniom różnorodność językową regionów Europy, ponadto świetnie ilustruje sposób, w jaki języki przemieszczają się po świecie (np. obecność katalońskiego na Sardynii spowodowana podbojami militarnymi sprzed sześciuset lat). Można także poruszyć z uczniami temat języków regionalnych w różnych krajach i ich statusu (status katalońskiego w Hiszpanii i we Francji jest zupełnie różny) albo porozmawiać o czynnikach, które wpływają na to, że wiele języków jest zagrożonych.

Interkomprehensja między językami pokrewnymi, czyli czytamy „La Vanguardię” po hiszpańsku i katalońsku
Myślę, że poniższe zadanie będzie najciekawsze dla uczniów/studentów uczących się języka hiszpańskiego. Wykorzystamy w nim bowiem to, że hiszpański dziennik „La Vanguardia” jest wydawany codziennie w dwóch wersjach językowych: po hiszpańsku i po katalońsku. Stanowi on więc nieocenione źródło autentycznych, aktualnych tekstów z różnych dziedzin, które od razu dostajemy w dwóch wersjach językowych. Gazeta ta ma oczywiście swoją stronę internetową: lavanguardia.com (wersja hiszpańska) i lavanguardia.com/encatala (wersja katalońska), ale większe wrażenie robi wydanie papierowe, gdyż układ artykułów, tytuły, leady i zdjęcia są identyczne w obu wersjach językowych.

Rys.3. CiszewskaProponuję wykorzystać na lekcji artykuł z „La Vanguardii” z 18 sierpnia 2021 r., którą przywiozłam w wersji papierowej z mojej podróży do Barcelony. Już samo kartkowanie tej gazety i porównywanie nagłówków oraz dnia wydania (miércoles po hiszpańsku i dimecres po katalońsku) będzie ciekawym ćwiczeniem, ale można oczywiście, zwłaszcza ze starszymi i bardziej zaawansowanymi uczniami, pracować z całym artykułem. Ja wybrałam tekst zatytułowany El turismo ‘low cost’irrita a los vecinos del centro de Barcelona (hiszp.) / El turismo ‘low cost’ irrita els veïns del centre de Barcelona (kat.), który porusza bardzo aktualny problem masowej turystyki, utrudniającej życie mieszkańcom centrów licznie odwiedzanych przez turystów miast (takich jak Barcelona).

Jeśli rzeczywiście nasi uczniowie uczą się hiszpańskiego, proponuję potraktować lekturę artykułu po katalońsku jako ćwiczenie na rozumienie tekstu pisanego. A zatem najpierw zadaniem uczniów będzie przeczytać samodzielnie tekst kataloński i odpowiedzieć na pytania przygotowane przez nauczyciela. Następnie, jeśli nauczyciel potrafi, może przeczytać uczniom publikację (lub jej fragmenty) na głos, tak aby usłyszeli, jak kataloński brzmi. Kolejną fazą, według mnie najważniejszą, będzie zapytanie uczniów, jakich strategii użyli, aby zrozumieć tekst w języku, którego nie znają. Należałoby ich dopytać:

  • czy zwrócili uwagę na układ tekstu, przeczytali tytuł, nagłówki, podpis pod zdjęciem, tekst w ramce,
  • czy zwracali uwagę na znaki interpunkcyjne oraz wielkie i małe litery,
  • czy ktoś z nich był w Barcelonie i podczas lektury korzystał z wiedzy, którą tam zdobył – może ktoś np. rozpoznał dzielnice i ulice wymieniane w tekście (bardzo znaną dzielnicę Barri Gòtic czy ulicę Passeig de Gràcia),
  • czy może ktoś słyszał już o problemie turystów low cost (np. Brytyjczyków przylatujących do Krakowa na wieczory kawalerskie) i mieszkań turystycznych oraz skorzystał z tej wiedzy podczas czytania,
  • czy czytali sobie tekst na głos w głowie.

Rys.4. Ciszewska

Wszystkie te strategie można z uczniami omówić, wynotować na tablicy, pokazać, jak je stosować. Proponuję ponadto, aby przy tej okazji zaprezentować im technikę protokołu głośnego myślenia (think-aloud protocol), która jest wykorzystywana do prowadzenia badań naukowych (ja jej używałam podczas badań do mojej pracy magisterskiej), ale także właśnie do rozwijania sprawności czytania ze zrozumieniem w języku macierzystym czy obcym.

Na koniec można zaproponować pracę z tekstem hiszpańskim, opartą na porównywaniu tych dwóch języków, wyłapywaniu różnic i podobieństw. Zazwyczaj przy takich ćwiczeniach uczniowie są zaskoczeni, jak wiele rozumieją i jak bardzo analizowane języki są podobne6. Może to stanowić zachętę do poszerzania repertuaru językowego i nieuciekania od katalońskiego w czasie pobytu w Hiszpanii. Oprócz tego, porównując te języki, uczniowie rozwijają świadomość metajęzykową i aktywują strategie przydatne w czytaniu wszystkich trudniejszych tekstów, bez względu na język, w którym powstały.

Podejście międzykulturowe, czyli jesienią kupujemy les castanyes de la castanyera
Jako podstawę działań dydaktycznych mających na celu realizację założeń podejścia międzykulturowego proponuję postać la castanyera, czyli starszej pani w chustce na głowie sprzedającej pieczone kasztany (les castanyes) podczas święta la Castanyada, przypadającego w Katalonii 1 listopada. Jest to bardzo popularne święto na całym Półwyspie Iberyjskim, można więc znaleźć na jego temat wiele materiałów w internecie. Ja użyłabym jednak na takiej lekcji książeczki z naklejkami dla dzieci, która oprócz pięknych ilustracji zawiera także prosty tekst po katalońsku.

Historia zaczyna się od tego, że Roc z rodzicami i psem spacerują ulicą grubo ubrani, nastała bowiem jesień i wieczory są bardzo zimne. Jest to o tyle ciekawe, że Rys.5. CiszewskaPolakom Hiszpania kojarzy się ze słońcem i z palmami, ale postacie na obrazkach w książce są ubrane grubiej niż Polacy na Wszystkich Świętych. Daje to więc okazję do porównania kultur polskiej i katalońskiej. Można się również zastanowić z uczniami, jak Polacy (a być może i inne narodowości) obchodzą 1 listopada, co w Polsce robi się z kasztanami (raczej ludziki z kasztanów i zapałek niż sycący posiłek), co w ogóle robi się jesienią w różnych krajach. W Katalonii, zupełnie jak w Polsce, zbiera się o tej porze roku grzyby, dlatego na jednej z pierwszych lekcji katalońskiego na Uniwersytecie Warszawskim – ponieważ był to październik – dowiedziałam się, jak po katalońsku mówi się „zbierać grzyby” (recollir bolets) i jaką nazwę noszą prawdziwki (ceps). Można też przy okazji poruszyć z uczniami temat stereotypów dotyczących Hiszpanii i zapytać ich, czy mają one w ogóle szansę być prawdziwe, biorąc pod uwagę, jak dużym i zróżnicowanym krajem jest Hiszpania.

Zintegrowane kształcenie językowe, czyli uczymy się katalońskich czasów przeszłych
Do zilustrowania ostatniego podejścia pluralistycznego proponuję wykorzystać początkowy fragment powieści Jo confesso wybitnego pisarza katalońskiego Jaumego Cabrégo. Książka ta została przetłumaczona na język polski (Wyznaję) i odniosła dość duży sukces czytelniczy. Jest to również powieść, którą wykorzystałam w badaniu do mojej pracy magisterskiej (Ciszewska 2022).

W zintegrowanym kształceniu językowym chodzi o wykorzystanie języków, które uczeń już zna, do rozwijania sprawności językowych w kolejnym języku. Najczęściej podejście to dotyczy nauczania języków tercjalnych, czyli np. niemieckiego lub francuskiego (drugi język obcy) po polskim (język ojczysty) i po angielskim (pierwszy język obcy). Zaproponuję tutaj jednak inną kombinację – wykorzystywanie znajomości języków romańskich (francuskiego, hiszpańskiego, włoskiego) do nauki kolejnego języka romańskiego (w naszym wypadku katalońskiego). Ponownie sięgniemy po tekst pisany, aby lepiej było widać porównywane wybrane elementy gramatyczne.

Proponuję, aby podczas jednej sekwencji dydaktycznej zająć się jednym zagadnieniem gramatycznym, np. formami i użyciem czasów przeszłych w katalońskim. W tym celu można poprosić uczniów lub studentów (to jest zadanie raczej dla starszych, znających dobrze co najmniej jeden z głównych języków romańskich), żeby odnaleźli w tekście konkretne formy czasowników. Ponieważ jedną z podstaw kształcenia zintegrowanego jest wykorzystywanie ujednoliconej terminologii gramatycznej, warto ją podać w języku docelowym (katalońskim), a także w innych językach romańskich, które uczniowie znają.

Tab.4. Ciszewska

Następnie, tak jak proponowałam, można skoncentrować się na podobieństwach i różnicach w tworzeniu i użyciu czasów przeszłych w językach romańskich, które już uczniowie znają, i w nowym języku katalońskim. O największej różnicy – czasie passat perifràstic – była już mowa wcześniej. Wykonywanie tego typu ćwiczeń z uczniami przyczyni się do wzrostu ich świadomości metajęzykowej oraz wiedzy językoznawczej. Dzięki temu będą podchodzić do nauki kolejnych języków bardziej świadomie, a tym samym stanie się ona bardziej efektywna.

Podsumowanie
Rozwijanie kompetencji różnojęzycznej i międzykulturowej uczniów jest jednym z wyzwań, przed jakimi stoją obecnie nauczyciele języków obcych. Na szczęście dysponujemy materiałami i narzędziami, które mogą nam w tym pomóc. Jednym z nich są pluralistyczne podejścia do języków i kultur: otwarcie na języki, interkomprehensja między językami pokrewnymi, podejście międzykulturowe oraz zintegrowanie kształcenie językowe. Jak zauważa wielu nauczycieli i badaczy, w tym np. Kucharczyk (2018), podejścia te, chociaż propagowane przez instytucje europejskie i partnerów, dobrze opracowane i z całą pewnością wartościowe, nadal nie mogą przyjąć się w językowej edukacji formalnej.

W niniejszym artykule chciałam pokazać na konkretnych przykładach, jak na lekcjach języków obcych w szkole podejścia te mogą być realizowane za pomocą języków romańskich mniej znanych, rzadziej używanych, jak język kataloński. Starałam się przekonać, że język kataloński może stanowić interesujący punkt wyjścia rozważań lingwistycznych, metajęzykowych i kulturowych prowadzonych z uczniami. Dotyczy to zwłaszcza lekcji głównych języków romańskich (francuskiego lub hiszpańskiego), gdyż kataloński świetnie nadaje się do porównywania z tymi językami. Dodatkowym atutem nawiązywania do katalońskiego jest pokazanie uczniom różnorodności językowej i kulturowej Europy (szczególnie Hiszpanii) oraz uświadomienie im, jak wiele języków jest zagrożonych.

1    Są to: angielski, bułgarski, chorwacki, czeski, duński, estoński, fiński, francuski, grecki, hiszpański, irlandzki, litewski, łotewski, maltański, niderlandzki, niemiecki, polski, portugalski, rumuński, słowacki, słoweński, szwedzki, węgierski i włoski (bit.ly/3pH8MoU).

2    Dane za ECML (bit.ly/3AJFqN4). Sześćdziesiąt z tych języków bardzo ciekawie opisał Gaston Dorren w książce Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy.

3     Liczbę 2 milionów podają Junyent i Zaballa (2020), ale chodzi im o użytkowników, dla których kataloński jest pierwszym językiem, czyli takim, w którym uczą się mówić. Liczbę 11,5 miliona podają Dorren (2021) oraz Alkire i Rosen (2013), a odnoszą ją do osób, które posługują się językiem katalońskim.

4     W roku szkolnym 2020/2021 języka hiszpańskiego uczyło się 4,5 proc. polskich uczniów, języka francuskiego – 2,8 proc., a języka włoskiego

– 0,7 proc. Dane pochodzą z raportu GUS Oświata i  wychowanie w roku szkolnym 2020/2021 (bit.ly/3RrGfPQ).

5     Badanie jest dokładnie opisane w mojej pracy magisterskiej La didactique de l’intercompréhension au niveau universitaire avec le français comme langue de transfert, którą obroniłam na Uniwersytecie Warszawskim w lipcu 2022 r.

   O entuzjastycznych reakcjach adeptów interkomprehensji piszą m.in. Caddéo i Jamet (2013).

Bibliografia
Abad M. [tekst], Kasandra [ilustracje] (2015), Contes i tradicions catalanes. La castanyera amb adhesius, Madrid: Susaeta Ediciones.
Alkire, T., Rosen, C. (2013), Romance languages. A historical introduction, Cambridge: Cambridge University Press.
Cabré, J. (2019), Jo confesso, Barcelona: labutxaca.
Caddéo, S., Jamet, M.-C. (2013), L’intercompréhension: Une autre approche pour l’enseignement des langues, Paris: Hachette Livre.
Candelier, M. i in. (2017), FREPA. System opisu pluralistycznych podejść do języków i kultur. Kompetencje i zasoby, Warszawa: Ośrodek Rozwoju Edukacji.
Ciszewska, K. (2022), La didactique de l’intercompréhension au niveau universitaire avec le français comme langue de transfert, Warszawa: Uniwersytet Warszawski [niepublikowana praca magisterska].
Dorren, G. (2021), Gadka. W sześćdziesiąt języków wokół Europy, Kraków: Wydawnictwo Karakter.
Fradejas Rueda, J.M. (2020), Las lenguas románicas, Madrid: Arco/Libros-La Muralla.
Junyent, C., Zaballa, B. (2020), El futur del català depèn de tu, Barcelona: La Campana.
Klinkenberg, J.-M. (2007), Des langues romanes, Bruxelles: Duculot – De Boeck.
Kucharczyk, R. (2018), Nauczanie języków obcych a dydaktyka wielojęzyczności (na przykładzie francuskiego jako drugiego języka obcego), Lublin: Wydawnictwo Werset.
Mas, M., Vilagrasa, A., Bastons, N., Verdés, G., Vergés, M.H. (2007), Veus 1. Curs de català. Llibre de l’alumne, Barcelona: Publicacions de l’Abadia de Montserrat.
Rada Europy (2003), Europejski system opisu kształcenia językowego: uczenie się, nauczanie, ocenianie, Warszawa: Wydawnictwo CODN.

Powiązane artykuły